Hmm...było trudno i ....niestety ciut poległem -przybyło niechciane 0,5 kg - pomimo trudu opanowania materiału podczas tego seminarium i spalaniu kalorii na basenie, spacerów z kijkami i uprawiania innych sportów nie dało się tego zbilansować ale na szczęście to tylko pół kilo a pozyskana wiedza cóż jest bezcenna dla tych co niesłusznie doświadczonych przez los sami sobie nie poradzą w ich trudnej sytuacji niepełnosprawności -oby dało się wycisnąć na ten cel możliwie spore sumki a sobie życzę by jak najszybciej pozbyć się tego niechcianego tłuszczyku czego i Wam drogie kolezanki życze-tomek