Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Minął miesiąc


Podsumowanie czas zacząć. Schudłam -3.40 kg!!! To więcej o całe 1.400 gram niż planowałam. Dieta jakoś się trzymam tego mniej jedzenia. Choć zdarza się, ze jem po 19. Szczególnie jak wracam z basenu. Ale to już moja siła wyższa. W każdym razie staram się, aby były to owoce, warzywa względnie nabiał. Wody wypijam średnio 2 litry dziennie. Odruch sobie wyrobiłam, ze jak siedzę przy komputerze to piję i jakoś zleci. Ruch – chodzenie staram się wyrabiać normę 5000 kroków. No chyba, że kolano wyje. Basen – 6 km tygodniowo nie zawsze wychodzi, bo to trzy wyjścia na basen, a muszę jeszcze doliczyć jedno z grupą, co dla osoby uczulonej na chlor jest chyba zbyt dużym wyzwaniem. Ale postaram się być we wrześniu te dwa, trzy razy w tygodniu na basenie. I ze słodyczami daję sobie radę, choć przez cały tydzień obmyślam, co sobie zafunduje. To myślenie jest dużo przyjemniejsze niż samo jedzenie.

Stwierdzam z całą mocą mojego jestestwa, że jestem z siebie bardzo zadowolona i z czystym sumieniem mogą powiedzieć, że odchudzania zaczyna sprawiać mi przyjemność. Czego Wam i sobie w przyszłości życzę.

Jedzonko niedzielne

1 talerz musli z mlekiem

3 kromki chleba razowego z masłem, żółtym serem, twarogiem

kalafior z jajkiem i groszkiem i sosem musztardowym

0,7 kg śliwek

3 pomidory

4 ogórki

5 malosolnych

borówka

maliny

zsiadłe mleko

3 szklanki herbaty czerwonej

1 espresso z mlekiem

3 litry wody

  • malina07

    malina07

    5 września 2006, 20:54

    Kombinacje liczbowe.....,ale kazda motywacja jest dobra.A swoja droga zazdroszcze Ci tego minusa-w dobrym tego slowa znaczeniu.Ja niestety stoje w miejscu.Ale jesli wziac pod uwage,ze cwicze silowo,a miesnie waza wiecej niz tluszcz,to i tak nie jest zle.Cwicze regularnie dopiero dwa tygodnie i wiem ,ze na poczatku powinnam miec 2-3kg wiecej,a nie jest.Czyli cos dziala.Dzieki za wpisik,bardzo budujacy.

  • Bebe25

    Bebe25

    5 września 2006, 00:02

    ....widzę,że bardzo zdyscyplinowana Vitalijka z Ciebie.Apropo basenu,to podobno jest najlepszy,nie tylko na chudnięcie,ale także dla zdrowia i kształtowania sylwetki.Szkoda,że w mojej miejscowości nie ma basenu,niby ma powstać,nawet są plany,ale to za kilka lat.Niestetyu tak to jest jak się mieszka na zadupiu :-( 3 maj się