Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przeżyłam!!!!!!!!!


Te wykrzykniki są niezbędne. Przeżyłam największą imprezę, jaką organizujemy. Biegową oczywiście. Jak zwykle była okropna nerwówka, bo cała masa rzeczy mogła nie wypalić. Na szczęście wszystko poszło w porządku i żyję, choć przeziębiłam się totalnie. Zawsze przed powtarzam nigdy więcej, ale potem ....... A co ja będę marudzić. Za rok po raz dziesiąty organizujemy sierpecki minimaratom, na który serdecznie Was zapraszam. Macie cały rok na treningu. Ale swoją drogą muszę zauważyć, że generalnie na wszystkich zawodach sportowych amatorów przewaga panów jest porażająca. Dlaczego my kobiety nie startujemy? Boimy się porażek, czy też uważamy, ze sport można uprawiać tylko we wczesnej młodości? Przecież nie chodzi o to, aby zaraz wygrywać, ale żeby w końcu ruszyć się z fotela, sprzed telewizora, komputera i iść na spacer, marsz, basen czy nawet zagrać w warcaby. W biegach jest tak, ze jest 6-8 kategorii mężczyzn ( biegają nawet 80-latkowie) i 1-4 kategorie kobiet, bo dla kilku startujących zawodniczek nie warto organizować osobnych kategorii. Jeżeli walczyliśmy równouprawnienie to korzystajmy z przywilejów.

Co do wagi schudłam 60 dag, z tym że moja waga nadal nie chce współpracować, a tyle mnie ważyłam po obiedzie u przyjaciela. Motylka przesuwam, a co mi tam.

Jadłam mniej więcej tak samo, ale w większym biegu i posiłki nie były tak rozłożone, a ja nie miałam czasu ich odnotować. Jutro powracam do normalności.

Pozdrawiam i uważajcie na siebie. Przeziębienia strasznie łażą po ludziach

  • ZMarzena

    ZMarzena

    25 września 2006, 10:29

    Bardzo dziekuje za słowa otuchy. Nie wiedziałam, że one moga dac tyle siły. Dziękuję. Pozdrawiam

  • Lilly18

    Lilly18

    25 września 2006, 09:34

    dziekuje:]