Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
To był piękny sen


Wafelki, wąskie, oblane ciemną czekoladę leżały w dużym kartonie, kiedy się gryzło słychać było charakterystyczne chrupanie. Miały lekko orzechowy posmak. Pewnie w nadzieniu umieszczono orzechy. Jadałam je jeden za drugim. To był piękny sen. Rzadko  pamiętam co mi się śni, ale takiej okazji nie mogłam przepuścić. A swoją drogą, żeby po pierwszy dniu już marzyć o podobnych rzeczach. W domu wafelków nie było więc pokus też nie. Do sklepu nie poszłam, ale do lasu na grzyby mnie siłą i niecnym podstępem wyciągnięto. Kilka koźlaków znalazłam. A później poszłam spać. Deficyt snu mi się ostatnio daje we znaki, więc odsypiam. Ale praca leży. Będę gonić w poniedziałek.

 

Zmieściłam się.

Chleb 89,2

Jajko - 93

Masło - 15

Ogórki – 60

Zupa 200

Chleb 89,2

Banan 171

Jajko faszerowanego (kapary, małosolny, żółtko, majonez) - 150

Danio 168

Cola zero 2

Sok pomarańczowy - 94

Kawa 40

Razem 1171,4