Troszkę zaniedbałam swój pamiętnik... Tak dużo miałam pracy, że zaniedbałam wszystko i posiłki i ćwiczenia jak wyszłam z domu 4:45 to wracałam 22:30. mam nadzieję, że teraz się troszkę uspokoi. Miałam dziś jechać z kuzynostwem na łyżwy ale co niektórzy wczoraj za bardzo popili... Dietetyka, może uda mi się w tym tygodniu odwiedzić a tym czasem zbieram się powoli z psem na spacer. Miłego dnia
IzUnia318
1 lutego 2015, 19:42Noo najważniejsze ze powróciłaś :** Odpocznij trochę bo Cię nam tam wykończą :** i do boju :)