Jestem już po wczasach... bogatsza o nowe wspomnienia i o ....... stare kilogramy. Przyznam się, że odpuściłam.... i teraz mam znowu sporo (i nie) do odrobienia.
Podziwiam wszystkie koleżanki, które starowały z pułapu o wiele wyższego niż mój i osiągnęły swój cel...Dziewczyny jesteście dla mnie przykładem.
.....Więc znów zaczynam. Trzymajcie za mnie kciuki :)
Serdecznie pozdrawiam :)
ojoolka
28 lipca 2011, 07:32Dzięki za wsparcie
MAMWIAREWSUKCES
27 lipca 2011, 23:26JA TEŻ PO WCZASACH ZAWSZE WRACAM GRUBSZA.LENIUCHOWANIE NIE SPRZYJA GUBIENIU KG.ALE TERAZ NADGONISZ I WRÓCISZ DO SWOJEJ WAGI.ŻYCZĘ DALSZYCH SUKCESÓW.GRUNT TO NIE PODDAWAĆ SIĘ.POZDRAWIAM.