Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
porażka


Biegałam codziennie, dieta była aż nadszedł weekend

I co? Popłynęłam. . . Wczoraj dokładnie.
Wypiłam wino i parę drinków z Jagermastera. . . Do tego chipsy

Dziś na kacu, jadłam wszystko. Nie poszłam do pracy bo rano miałam jeszcze dym.

Dziś rocznica, mąż przyjechał z kwiatami i czekoladkami które wspólnie zjedlismy

czuje się pełna jak Świnia


Od jutra znowu ostro, kurde i znowu weekend i będzie podobnie bo mąż ma urodziny. A waga rośnie

Kurwa Mac Jolanta ogarnij się
  • tirrani

    tirrani

    10 września 2013, 20:37

    no ogarnij się Jolanta k...m..;) buziak:)

  • asia20051

    asia20051

    10 września 2013, 07:52

    każdy zalicza czasem wpadki głowa d góry dziś nowy dzień i walczymy dalej :) miłego dnia

  • Aguilerra

    Aguilerra

    9 września 2013, 21:03

    Popelniaj bledy i naprawiaj je, gdy dotkniesz dna odbijaj sie :)

  • aeroplane

    aeroplane

    9 września 2013, 20:59

    zdarza sie najlepszym- jutro juz bedzie wzorowo :))

  • ewcia.1234

    ewcia.1234

    9 września 2013, 20:42

    ja już kilka dni odpływam :

  • vickybarcelona

    vickybarcelona

    9 września 2013, 20:37

    jeden dzien nie zaszkodzi, taki cheat day na podkrecenie metabolizmu;) byle nie za zcesto. Zwolennicy takiegod nia twierdza ze najlepiej raz na 2 tygodnie/ lub raz na miesiac.