Niestety ja już nad tym nie panuje. To coś strasznego. Raz się obżeram, raz się głodzę. Najpierw głodówka, potem dieta Dukana, dieta 1000 kcal. i za każdym razem kończy się tak samo. Obżarstwem. To jest silniejsze odemnie, to takie coś co sedzi w głowie i mówi "zjedz mnie". A za chwilę wyrzuty sumienia i płacz przez całą noc. Jest po 22 w nocy a ja się tak bardzo najadłam. Muszę z tym skończyć. Mama jutro zaciągnie mnie do psychologa, już nie pierwszy raz :( Dobija mnie to wszystko. Jeszcze pare miesięcy temu ważyłam 52 kg byłam chuda jak patyk, nikt mnie nie mógł przekonać do jedzenia, a teraz ?. Pożeram wszystko obsesyjnie.. i odbiłoo się to na mojej wadze. waże teraz blisko 70 kg :( przeraża mnie to, dziś zdałam sobie sprawę jaką jestem tłustą świnią. Jutro jak zwykle się pogłodzę, a potem będę przez 50 dni stosować dietę ABC ?. Polega ona na tym, że jjem bardzo, bardzo , bardzo mało kalorii, czyli nie więcej niż 500.. Jednego dnia 500, drugiego 250, a trzeciego np. 300kcal..... Jestem chora za zaburzenia odżywiania zdaje sobie z tego sprawę, i chcę to leczyć dlatego idę do psychologa. Ale najpierw muszę schudnąć ...... mój cel to 52 kg, tak jak kiedyś.. Boję się jak dam radę, ale muszę bo inaczej nie dam rady, nie mogę być gruba.
PatrycjaFit
4 lutego 2015, 22:17musisz skorzytać z pomocy dietetyka
monii13
4 lutego 2015, 16:25Znam to uczucie. Kiedyś też schudłam, ważyłam 56 kg, nie potrafiłam się zmusić do jedzenia, czasem zjadłam jedno ptasie mleczko (!) a teraz ważę ponad 70 kg, sama nie wiem ile. I mam dokładnie tak jak Ty. Nie wiem co z tym zrobić, nikomu nie mówiłam. Może dietetyczka pomoże i jakiś nadzór nad tym, np. Twoja mama mogłaby kotrolować co jesz. No i samozaparcie. Tylko tak chyba da się radę.
Worthitall
4 lutego 2015, 15:07Też tak mam, schudłam, jadłam zdrowo, wszystko się posypało. Przytyłam jakieś 13 kg w ciągu roku. Też miałam dni na 500 kcal, a potem uczty po 3000 kcal. Ważę teraz za dużo i nie podobam się sobie, ale po milionie prób już nie porywam się na jakieś diety czy coś tam o 500, czy mniej kalorii. Jem co najmniej 1200, wczoraj poszalałam ale staram się zapomnieć i walczyć. Trzymam kciuki dziewczyno! Powodzenie :)
blekitnykocyk
4 lutego 2015, 00:07Ostatnio Ci pisałam co zrobić aby tak się nie działo i odradzałam ci dietę 100kcal...
Ola172015
4 lutego 2015, 10:29ja wiem, tylko, że ja już sobie nie daje rady i to jest silniejsze odemnie. :(
Ola172015
4 lutego 2015, 10:29Komentarz został usunięty
Ola172015
4 lutego 2015, 10:29ja wiem, tylko, że ja już sobie nie daje rady i to jest silniejsze odemnie. :(
blekitnykocyk
4 lutego 2015, 14:25No to może czas się udać do specjalisty? Pisałaś że wyszłaś z tej paskudnej choroby ale chyba nie do końca skoro dalej się z tym męczysz. Udaj sie do jakiegoś specjalisty, niech ci ułoży zbilansowaną dietę i koniecznie psycholog. Wiesz że głodówkami ani obżeraniem się żeby następnie zwymiotować do niczego nie dojdziesz. Przecież pełno w internecie jest tego ja kończą te dziewczyny. Albo umierają albo tyją. Młoda jesteś poradzisz sobie tylko staraj się z tym walczyć.
Maratha
3 lutego 2015, 23:23jak stosujesz diete 100 alorii albo dukana w Twoim wieku to sie nie dziw ze sie potem rzucasz na jedzenie... Rozwalisz sobie kompletnie metabolizm takim 'odchudzaniem'. Najpierw sie zglos do psychologa, a potem bierz za odchudzanie, bo inaczej w zyciu nie shudniesz, co najwyzej sie do anoreksji doprowadzsz i zupelnie zdrowie zrujnujesz
kinia25129
3 lutego 2015, 22:55Głowa do góry :) Na pewno dasz rade ! Nie może być inaczej :)