Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
spotkanie po latach


A dokadnie po 8 latach. Tak od matury się nie widziałyśmy, aż dopiero dziś. Szłam na to spotkanie tak podminowana jakbym  miała jakiś egzamin!
Choć początkowo nie chciałam bo pocóż nie mam się zbytnio czym chwalić a w momęcie załamania im się wygadałam więc uznałam, że teraz  już się im nie pokaże napewno, mimo to dziewczyny nalegały więc po wielu próbach zgodziłam się. Coprawda one nawijał jak zwykle nic się nie zmieniły, szalone jak zawsze a ja ich słuchałam w milczeniu, bo chwilami miałam wrażenie jakbyśmy do różnych klas chodziły a przecierz to nie prawda! Następne spotkanie ma być po wakacjach - zobaczymy, bo już to kiedyś przerabiałam też było spotkanie po latach a teraz cisza! ale to chyba po części moja wina bo ja wtedy też nie rwałam się do spotkania i wszystko umarł naturaną śmiercią. Oby tym razem scenariusz się nie powtórzył.
  • malla9

    malla9

    27 czerwca 2007, 21:48

    fajne zdięcia z pielgrzymki, ja też raz byłam , było naprawde super, chociaż już wiecej nie poszłam bo wiedziałam już że to wcale nie jest takie łatwe, a ta poranna piosenka to do teraz ją śpiewam jak wcześnie wstaję.... pozdrawiam