Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wspmnień czar -album pełen zdjęć


A mnie zebrało na wspomnienia. Właśnie sobie uświadomiłam, że w tym roku nic z pielgrzymki.Bo całe towarzystwo już się wykruszyło, a obecne poglądać zdjęcia i posłuchać wrażeń to i owszem ale już żeby iść to nie!!! Byłam 10 razy i za każdym razem blisko 300 km. w nogach!

:-) Najpiękniej śpiewa się "Każdy wschód słońca", o szóstej rano..., kiedy każdy jeszcze śpi idąc;), a "To szczęśliwy dzień", kiedy leje jak z cebra;), co często zdarzało się na pielgrzymce.
A "cichy zapada zmork"...ech:-) Mnie zawsze aż przechodzi dreszcz (taki przyjemny) gdy tylko pomyślę jak trzymaliśmy się wszyscy za ręce i śpiewaliśmy: "Cichy zapada zmrok..."



idziemy

nasi przewodnicy

nasi przewodnicy- grupowi

odpoczywamy

to kubuś


i dalej idziemy,,,,


i jedziemy


a jak trzeba to i na kolanach


możemy też tańcząc



i mały odpoczynek przed dalszą drogą


kto ma służbę ten jedzie


idziemy dalej czy leżymy ?


a reszta idzie dalej o własnych siłach


nasze bagaże już dojechały a my  gdzieś na trasie

porządkowi nas prwadzą

i poganiają

smacznego
 
obiadek mniam mniam.........

szukamy pola...

przygotowania do kąpieli


i kąpiel

czas pomyśleć o kolacji


spasuje nigdzie dziś dalej nie idę


 czas pomyśleć o spanku


jeszcze małe opatrzenie zbolałych nóg albo wizyta u medyków


i wieczorny apel


pomarańcze jak zawsze roztańczone


 ale nie tylko


a rano się rozciśgamy i biegamy



 nasze drogi bywają kręte i różne


potem jest już lepiej


a może na stopa 


wszyscy odpoczywamy


nasze siostrzyczki też


na aktywnych czekają tuby


nieraz trudno nas zebrać

 

 i znowu rozbijamy pole namiotowe

a może kawy piegrzyma?

za czym kolejka ta czeka?

słucham?

my śpimy a straż czuwa


 poproszę o uśmiech tu mówi wasz pożądkowy


ciągle pada


przestało padać i zrobiło się zimno


potem wyszło  słonko i nas ogrzało

ach te zachody słońca


apel wieczorny


z  super ogniskiem


rano bywa ciężko


odpoczywamy gdzie się da

rano bywa różnie


 ale potem gdy widzimy znak ........

maszerujemy

a tu kontrola paszportowa


nieraz trzeba ugotować obiad dla tej całej armii piegrzymów!


by mieć siły maszerwać dalej


kabelek- marzenie każdego pielgrzyma

 pobudka o 4.30, ostatnie przygotowania

by po  9 dniach stanąć przed czarną madonną



 i to nasz cel

jeszcze msza św i

 powrót do domu do zobaczenia...

no i w tym roku  nie mam z kim iść  wieka szkoda. Może jeszcze kiedyś?


 
  • zlaNaWszystko

    zlaNaWszystko

    27 czerwca 2007, 13:51

    musze ci powiedziec ze zadnych zdiec nie ogladalo mi sie tak przyjemnie nawet nie wiesz jak ja zawsze chcialam pojsc na taka pielgrzymke zazdroszcze tym ktorzy maja okazije pojsc pozdrowiaka i dziekuje za chwile zadumy i radosci przy ogladaniu :***

  • Natka1223

    Natka1223

    27 czerwca 2007, 00:14

    Ajj no to widze ze mamy ten sam problem:) Bo ja też nie moge ekipy zebrać wszyscy albo nie mają ochoty albo pracują i nie mogą... Ale masz racje pielgrzymka ma swój klimacik... niezapomniany:) i nawet bólu nóg się nie czuje a jak czasami się zdarzy to szybko się o nim zapomina. W pamięci tylko te dobre chwile zostają:) Pozdrawiam, fajny cytat w rubryce "o sobie":)) Pozwolisz ze go gwizdne?? od razu jakoś mnie tak zmotywował do działania:) Życze wytrwalosci i sukcesów:)

  • schatzlich24

    schatzlich24

    27 czerwca 2007, 00:03

    mmmm. ja tez zawsze chciałam pójsc na pielgrzymkę... to moje marzenie.. moze jeszcze kiedys sie spełni ;)

  • nitusia

    nitusia

    26 czerwca 2007, 23:59

    naprawde neizła wyprawa;)