Kurwa jak ja jej nie nawidzę, nawet nie mogę na nią patrzeć, odwracam głowę żeby się na nią nie patrzeć bo mam wrżenie że jak się do niej odwrócę i spojrzę na nią to się wyżygam. Wróciła zachlana, śmierdząca po tygodniu. Ciekawe ile teraz wytrzyma, Ostatnio pokazała się na góra może 2 godz.
O ile ja jestem zdrowsza gdy jej nie ma.
Teraz wszystko mnie boli, skręca, ściska w żołądku i wogółe mam wszystkiego dość i jedne myśli.
O ile ja jestem zdrowsza gdy jej nie ma.
Teraz wszystko mnie boli, skręca, ściska w żołądku i wogółe mam wszystkiego dość i jedne myśli.
nusiaczek01
21 stycznia 2008, 12:49a ja się podpisuje pod tym co napisały koleżanki i chciałabym Ci powiedzieć to samo co one : PRZESTAŃ SIĘ NAD SOBĄ UŻALAĆ! TO TWOJE ŻYCIE! I NIKT NIE MA PRAWA CI GO NISZCZYĆ! A ZWŁASZCZA TY! POWINNAŚ JE PIELĘGNOWAĆ I DBAĆ O NIE!!! więc zacznij walczyć o siebie bo twoja mama to nie ty, tylko inna osoba :) ona ma swoje życie a ty musisz mieć swoje bo już jesteś dorosła :) buziaki
mag1313
20 stycznia 2008, 14:21Przecież nie musisz z nią mieszkać. Nie jesteś już małą dziewczynką. Pozdrawiam serdecznie.
THEBESTWOMAN
19 stycznia 2008, 21:51Nikt nie ma prawa zachwiać, złamać lub zniszczyć poczucia Twojej wartości. Liczysz się na tym świecie, pamiętaj to. Ja też mam teraz złe dni, walczę z depresją od kilku lat, a pół roku temu miałam operację w takim miejscu mojego ciała, które już bardziej intymne nie może być i długo nie mogłam się po tym pozbierać. Do dziś, gdy sobie to przypominam, zbiera mi się na płacz, bo tak się wstydziłam. Ale żyję. Moja rada - zresztą mi ta rada też się przyda, bo często zapominam o tym - PRZESTAŃ SIĘ NAD SOBĄ UŻALAĆ! TO TWOJE ŻYCIE! I NIKT NIE MA PRAWA CI GO NISZCZYĆ! A ZWŁASZCZA TY! POWINNAŚ JE PIELĘGNOWAĆ I DBAĆ O NIE!!! POWINNAŚ SIĘ WSTYDZIĆ, ŻE O TYM ZAPOMNIAŁAŚ! Ojciec mojego chłopaka pije tak samo, jak Twoja matka. Możesz wnieść do sądu sprawę o psychiczne lub fizyczne znęcanie się, możesz iść do sądu i wystarać się o to, żeby komornik nie wyrzucił cię z domu, gdyby chciał odebrać dług; a po tym możesz dzwonić na policję, żeby zabrali ją na izbę wytrzeźwień i nie będziesz wtedy obciążona kosztami, możesz się nawet wystarać o nakaz eksmisji-chyba że Twoja mama jest właścicielem mieszkania-to wtedy nie. Możesz też sądowo wystarać się o leczenie w zakładzie AA-niby jest dobrowolne, ale jak trafisz na rozsądnego sędzię, to nie Twoja mama nie będzie mieć innego wyjścia. Powinnaś zgłosić się do jakiegoś ośrodka, gdzie spotykają się rodziny alkoholików-na pewno Ci pomogą. I nie tylko z alkoholizmem Twojej mamy, ale też z Twoimi problemami.