Pojechałam wczoraj do pracy jakby nigdy nic. Przejechałyśmy się do tej parafii gdzie dziś mieliśmy występy żeby się rozejrzeć co i jak, ksiądz był troche zakrecony tak że go nie poznałyśmy ale nie to jest najlepsze kiedy wróciłyśmy do szkoły i pojawił się kierownik zrobił wielkie oczy kiedy mnie zobaczył bo co ja tu robię jak o mi dał cały wekend wolny. Super !!! poprostu się nie dogadaliśy ja chciałam tylko wolny piątek a że miałam zaprzątniętą głowę to nie słyszałam wszystkiego co do mnie mówił i tak wyszło małe zamieszanie choć jak już przyszłąm na dyżur to dziewczyny się dziwiły co ja tu robie i że jestem głupia że wogóle się zamieniałam, ale przeciesz i tak bym przyjechała na ten wyjazd choć z drugiej strony mogłam spokojnie posłuchać Wieni i zostać wawie.Ale nie żałuję.