Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
trzeci dzień


Łykam, łykam, jeść mi się nie che ALEEEEEEEEEEEEEEEEE chyba to z przyzwyczajenia lubię sobie tak normalnie w świecie siedząc przy kompie coś przegryźć. OD jutra zacznę liczyć kalorię i ciut trochę się ruszać.