na początku takie malutkie kroczek po kroczku aby nikt się nie zorientował a potem damy pałera.
2 parówki,1 krom. chleba,1 pl. serka topionego,1/2 kisilu( z zakopanego) i na dziś wystarczy.
jak tej pijaczki nie było tak nie ma a na domowy przysyłają jakieś obleśne smsy do niej bo nie mają odwagi nawet zadzwonić, najgorsze jest to że jak mnie nie ma to odbiera je babcia i potem nie dość że słucham jej kazań nt. zachowania matki i swojego to jeszcze to ale nic może się uspokoj bo wysłałam temu palantowi adekwatnego do jego esmesa.przez niego dziś znowu pół nocy nie spałam, a wychodząc z domu to tylko modlę się zeby jej zachlanej gdzieś nie spotkać albo któregoś z jej kolesi. mam nadzieję że sporo dyżórów przypadnie mi w święta a swoją drogą ciekawe jak po wczorajszej imprezie i po wizycie tv!!??