Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 28 urodzin



4 tabletki, już nie ma uczuć już nie boli już nic nie czuje jjuż nie ma strachu.
chgcę zapomnieć ale jak, chcę poukładać sobie wszystko od początku. nie pamiętać o złych rzeczach,o tym że ciebie już nie ma, że tu jest jak jest. dla mnie zawsze będzie w moich myślach, wspomnieniach, gdy będzie mi smutno pójdę  w nasze ulubione miejsca i tam będę zamykać oczy i wtedy ty będziesz blisko mnie... tak jak kiedyś będę szczęśliwa... będę cieszyć się każdym nowym dniem każdą sekundą, minutą,godziną. wszystko wróci do normy a ja będę normalnie funkcjonować. a może z czasem się w kimś zakocham... ale nie będzie on podobny do ciebie będzie zupełnie inny... ale kładąc się spać będę myślała o  tobie jak by było gdyś jeszcze żył, byłeś dardzo ważny dla mnie byłes wspaniałym człowiekiem, o pięknej duszy rzadko takich ludzi się spotyka, a ty byłeś właśnie tym jednym z wielu. byłeś kimś dla kogo warto było żyć.
mineło 5 lat całe 5 lat bez ciebie były chwile wzlotów i uoadków, czy moje życie się zmieniło?? chyba tak jestem starsza... trochę bardziej opanowana a przynajmniej się staram bo czasem zapominam. zmieniłam miasto,pracę nikt nie wie co było moją przeszłością, nikt nie zna mnie tak jak ty mnie znałeś ale  ciągle gdzieś na dnie srca ból, rozpacz, żal tęsknota za tobą. miało być już dobże .. i  niby jest dla pozoru dla innych a tak naprawdę nie ma dnia abym nie myślała nie tęskniła. mineło tyle czasu a wspomnienie o tobie jest tak wyraźne jakby nic się nie stało jakbyś wciąż żył widzę cię wszędzie na ulicy, w autobusie o 22 czekam na telefon od ciebie przeciesz dzwoniłeś codziennie, koszmar a najgorsze że ja ciebie wciąż kocham, i nie potrafię zapomnieć, nie chcę zapomnieć i jak głupia płaczę za tobą. próbowałam samą siebie oszukać że już nie boli, że już zapomniałam.nie potrafię żyć pełnią życia bez ciebie to ty byłeś moją radością miłością nadzieją to dzięki tobie cieszyłam się każdym dziem i dzięki tobie miałam ochotę wstawać każdego ranka. mialiśmy być razem do końca i byliśmy do twojego końca a gdzie mój? dlaczego ja zostałam to nie tak miało być to było moje miejsce. teraz brakuje mi naszych rozmów, wygłupów, brakuje mi twojego głosu. niby 5 lat a ja nie czuję tego dla mnie to było wczorajkażdego dnia przeżywam to na nowo. teraz pozostała mi tylko tęsknota ból żal nie chcę takiego życia nie chcę już zadnego życia bez ciebie...






Coś złego...
Wypadek...
Chwila nieuwagi,
I jego życie zamieniło się w
Koszmar..
Brak przytomności
Godziny oczekiwań,
Na choćby jedno słowo...
Nadzieja była w każdym sercu
Iskra, że będzie żyć...
Paliła się
Lecz Bóg postanowił zabrać go
Iskra zgasła na zawsze....;(
W niebie będzie mu lepiej
Już nie będzie czuł cierpienia....

A ja niedługo do niego dołączę..