Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jest ok:-)


Waga się ruszyła, w niecały tydzień schudłam ok 1kg, więc jest dobrze. A wszyscy są dumni, że znowu się za siebie wzięłam(ale już nie na niby, jak powtarzałam codziennie) i na szczęście mogę liczyć na wsparcie ze strony mamuśki, która robi mi na obiad to o co poproszę i chłopaka, który będąc ze mną ogranicza słodycze i fast food'y... :-)
Prócz tego zapommniałam się pochwalić, że pod choinkę rodzice kupili mi steppera, więc od wigilii dzień w dzień sobie chodzę wieczorkiem i oglądam film- żeby wytrzymać dłużej i nie nudzić się przy tym. Najwięcej udało mi się spalić przedwczoraj- bo aż 800 kcal, co zajęło niecałe 1.5h...;-)

To może jeszcze dzisiejsze menu;p
Sniadanie: 2 malutkie kromki chleba razowego(2x 70kcal) z 2 plasterkami szynki drobiowej(2x15)+ spory pomidor (30)= 200 kcal
2 sniadanie: jablko (60kcal)
obiad: piers z kurczaka w ziolach ok 10-12dag (200?), brokuły i buraczki (100)= co daje ok 300kcal
podwieczorek: szklanka cytrynowej galaretki (max 80kcal),kawalek mango 60kcal?
kolacja: salatka z pomidorow, ogorka kiszonego, salaty lodowej, cebulki i papryki czerwonej- na smak troszke soku z cytryny, oliwy i pieprzu- 200kcal
RAZEM około 800 kcal- porcje duze, sycace a niskokaloryczne- da sie.. i chociaz zazwyczaj jest 1000-1200kcal to dzis tak wyszlo..;-)

...zaraz wskocze na stepper na pół godzinki chociaż:-)

Trzymajcie się cieplutko w tee mrozneeee (brr) dni!!!:-)

  • czekoladkaa4

    czekoladkaa4

    9 stycznia 2009, 19:44

    Świetnie Ci idzie:)oby tak dalej :)