Cały czas się zastanawiałam od czego tu zacząć pisanie;( Nie wiem ale chyba mam jakiś dziwne czasy w którym jestem na NIE, chcę schudnąć i to bardzo ale czy się uda już po raz enty zaczynam tą samą walkie ;( Wiecznie człowiek walczy aby jakoś funkcjonować aby jakoś żyć. Wgl. wczoraj się ważyłam i zoooooooooonk ważę 104kg nie no zaje......ście nic tylko lecieć sobie kupić jakąś sukienkę achhhh i buty na szpilce ;( No ale cóż chyba damy radę co ????
Beata465
2 stycznia 2016, 08:01Hej hej kobieto, bo ci przyleję z okazji nowego roku. Nie " żeby jakoś funkcjonować i jakoś żyć" tylko dobrze żyć. I wcale się nie przejmuj ....ja w Sylwestra prawie nic nie jadłam , na imprezie tez tylko gorące dania czyli bulionówkę rosołu, bryzol z cebulką, bulionówkę zupy gulaszowej i nad ranem bulionówkę żurku staropolskiego , wczoraj mało co jadlam bo spalam a dzisiaj 119,9 i co? i potwierdza się moja teoria, nie jesz i nie pijesz a tyjesz . Więc mam to w doopie, dzisiaj zjadłam już normalne śniadanie : upieczony przez siebie chleb żytni , twarożek, pomidora i pomarańczę - fitatu mi pokazało 501 kcal. Zaraz się opiję herbatkami i będę normalnie funkcjonowała i nie mam zamiaru być zla na siebie ani rozżalona :D i ty też tak sobie zaplanuj , zrobi ci się od razu lepiej.
Olaaa31
4 stycznia 2016, 06:14Wiesz co też tak zrobię :) Zjem normalnie śniadanie i nie będę z tych " Zero kontaktu wzrokowego" bo z głodu człowiek i agresywny jest he he he
Beata465
4 stycznia 2016, 08:27no tego ci życzę :D