Wykupiłam abonament. Musiałam. Przyjechał mój brat i nie byłam w stanie się odchudzać. Wyjechał już tydzień temu, a ja nadal nie wróciłam do diety. Do Polski wracam za 10 dni, a od początku miesiąca tyje, tyję i tyję... masakra. A myślałam, że jestem mądrzejsza i że jo-jo już się więcej nie powtórzy... Dlatego wykupiłam dietę. Chyba będzie mi łatwiej. Musi być...
dusia822
16 lipca 2012, 19:00Dasz rade!