Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Harsh!


Tak czytam co tu ponapisywałam i muszę powiedzieć, że jestem bardzo surowa dla siebie. Aż się trochę strasznie zrobiło. Poza tym, jak jestem na diecie to naprawdę mi odbija -wszystko kręci się wokół diety, rozterka nad każdym kęsem, istne szaleństwo.
Zaczynam dietę -postanowienie noworoczne ;) Ha, ha!
Do 2. maja muszę ładnie wyglądać w sukience.
4 m-ce x 5 kg =20 kg
95 - 20 kg =75 kg -jak będę dużo biegać, to to będzie wystarczająco :)