Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kto szuka ten znajdzie....


Witam po kolejnej dlugiej przerwie, u mnie jak zwykle cos nie po mojej mysli, jak juz kiedys pisalam ze jezdze na rolkach, bylo by bardzo milo gdyby nie ostatni wypadek.

Wracalam sobie juz po moim malym rajdzie, az tu nagle na mojej drodze pojawil sie uskok na chodniku i probujac sie zlapac najblizszego slupa poprostu w niego uderzylam i to nie delikatnie tylko prosto w klatke piersiowa (niezly wyczynowiec ze mnie co??:/) Oprocz tego ze nie moglam oddychac przez chwile to rozwalilam sobie konkretnie kolano. Wkurzylam sie bo probujac ruszyc dupsko i zrzucic w koncu te kilogramy, poprostu uwiazalam sie na maxa i siedze w domu, nawet jogi nie moge pocwiczyc. Macie tu mala fotke ...

Mam nadzieje ze to nic powaznego i za kilka dni mi przejdzie. Dzisiaj juz moglam calkiem sprawnie chodzic, ale jesli chodzi o zginanie to kiepsko.

Z dieta roznie, zdarzaja mi sie wpadki, kiedys bylo mi latwo a teraz jest totalnie ciezko, nie wiem dlaczego, pozdrawiam 

  • olaolunia

    olaolunia

    20 maja 2016, 13:15

    Ma szczęście już dzisiaj jest lepiej tylko strup ciągnie, ale opuchlizna zniknęła, mam nadzieje ze za pare dni wrócę do ćwiczeń pozdrawiam

  • angelisia69

    angelisia69

    20 maja 2016, 03:02

    ojej niezle sie poharatalas :P szczerze ranka wyglada na niewielka,ale skoro piszesz ze az tak powazny wypadek i boli :/ mam nadzieje ze szybciutko sie zagoi