Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przygotowania


Dziękuję za rady - okłady zrobione, inhalacje i nebulizacje także i póki co efektów brak. Nawet Sudafed w kroplach i kapsułkach niewiele mi pomógł, niestety. Za to znalazłam sposób na niemyślenie o moim samopoczuciu i zajęłam się sierściuchami.
Namachałam się przed chwilą okropnie, ale przygotowałam panią pieskową na święta i dumna jestem z siebie jak paw. Wróciłyśmy na maxa ufajdane ze spaceru i w sumie innej opcji jak kąpiel nie było, bo Maja wyglądała jak brudny mop, hihi.
Przycięłam ją maszynką, skróciłam całą szatę, brodę i włos na uszach i ogonie i obcięłam pazurki a później wykąpałam dwukrotnie i namazałam odżywką a na końcu wysuszyłam suszarką. Taki mały psiak, a prawie 2h mi zeszło :)
Szkoda że o siebie nie zadbałam tak jak o nią. Dzisiaj muszę zrobić swoje odrosty bo wyglądam jak uboga krewna własnych dzieci, a teraz z tym czerwonym od kataru nochalem to już w ogóle jak jakiś menel, a raczej nie przesadzam skoro kolesie spod budki z piwem (pub) dzisiaj do mnie zagadywali - nieźle musiałam się prezentować, nie ma co ...

Zakupy czekają na moje lepsze samopoczucie, ale coś nie bardzo się na nie zanosi. Nawet choinki nie mam kupionej, tylko plastikowy drapak w pokoju u Zosi jak co roku już dawno stoi przybrany. Chyba w końcu trzeba będzie się zmobilizować, iść i kupić jakąś pachnącą choinkę, może wtedy zachce mi się świąt?

Poza tym już myślę o jutrzejszej wyprawie do King's College Hospital ... od kiedy remontują most na Streatham Common musimy jeździć pociągiem, metrem i autobusem do szpitala i podróż mimo że zajmuje nam tyle samo czasu co wcześniej, jest teraz bardziej uciążliwa, przez te nieszczęsne przesiadki :/ Jest już za późno by przełożyć wizytę a okulistka Zosi zrobiła nam dużą przysługę wciskając małą na termin, więc jechać muszę.
Moje badania chyba poczekają na moje lepsze samopoczucie, tylko do endokrynologa się zarejestruję, bo mi odwołali wizytę między świętami i nie wyznaczyli nowego terminu.

Jedzeniowo niby tragedii nie ma ale waga szaleje jak potłuczona i wstyd mi przyznać ile wskazała rano, więc dzisiaj jem pięknie dietetycznie, licząc że choć 300g spadnie mi do wigilii, ech ...

Chudego dnia, piękne panie i przystojni panowie, hihi

  • Kenzo1976

    Kenzo1976

    20 grudnia 2012, 23:33

    żywa choinka , to zawsze wyjątkowe swieta, pozdrawiam cieplutko i lepszego samopoczucia życze :)