A wszystko przez przygotowywanie kanapeczek chłopakom do szkoły/pracy ... buuu! Pożarłam duży kawał bagietki z masłem i żółtym serem - mniam!!!Zosia zostawiła na stole w livingu połówkę jajka niespodzianki która także zniknęła w moim brzuchu - wstyd!!!
agus2003
13 marca 2013, 09:38Nie rozpaczaj, dziś jest nowy dzień i napewno będzie lepszy!
kolesmaro
13 marca 2013, 06:01Och, nie jest źle, tragedii nie ma : ) już myślałam, że artyleria czekolad poszła, czy coś...