Eh noc była ciężka spałam w sumie ze 4hod rana biega,zbieram,dzwonie,załatwiam.Heh tylko nie ja powinnam to robić oczywiście.Zostawili mnie z tym pierdolnikiem samą jak zwykle.Nie mam nastroju,humoru i w ogóle mi źle.
Nie mam pomysłu na obiad.Jutro cały dzień w pracy też nie wiem co mam zjeść.Chyba będzie głodówkaJedyne pogoda nie zawodzi więc może uda mi się dzisiaj wyjść na rower.Wczoraj przerwa od skakanki bo strasznie bolały mnie łydki,ale dzisiaj chyba dam radę.
Życzę Wam udanego poniedziałku mimo że mój jest od tego daleki
PaniKaKa
30 września 2014, 00:17Cóż, ja właściwie to należę do tych Zasiek-Samosiek, nawet jakby ktoś chciał mi pomóc, sama zrobię lepiej, a właśnie czasami trzeba dać sobie pomóc... Żeby mieć czas dla siebie, życzę Ci trochę tego dobrego egoizmu ;)
studentka_UM_Lublin
29 września 2014, 19:47Kochana, głowa do góry, wszystko się poukłada :) dasz radę, jesteś dobrze zorganizowana. Powodzenia :) ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://docs.google.com/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform
olenka173065
29 września 2014, 10:15I nikt tego nie docenia co nie?Myślę,że przestanę się przejmować i niech się dzieje co chce!
Magiczna_Niewiasta
29 września 2014, 10:14Nie ma to jak zabieganie od samego rana, mam podobnie, wszystko jak zwykle na mojej głowie. Taka nasza kobieca dola, że wszystko musimy robić :)