Zaczynam od nowa.
Mam 6 miesięcy na poprawę swojej sylwetki i ciała, bo 7 lipca ślub bierze mój przyszły szwagier i mam zamiar wyglądać zjawiskowo.
Także mam pewien plan, nie wiem czy do końca dobry, ale zobaczymy co z tego wyjdzie. A wygląda następująco:
1. Styczeń to ćwiczenia z Tiffany Rothe
2. Luty to ćwiczenia z Mel B
3. Marzec to ćwiczenia 30 days shred z Jillian Michaels
4. Kwiecień-Maj- Czerwiec planuję z Ewą Chodakowską,
ale co będzie dalej to wyjdzie samo. Na razie plan jest na 3 miesiące.
A trzymając się planu mam za sobą ćwiczenia na dzisiaj:
http://www.youtube.com/watch?v=SPGNKMKpL1E&list=PLnjd0EVR2Bz0pXyfpZ4ZbN2Ham2PgQ9Px
Jak myślicie? Taki plan coś da?
Jutro wrzucę zdjęcia i wymiary.
Pozdrawiam, buziaki :)
asialive
3 stycznia 2014, 16:16masz sporo czasu ;) na pewno dasz radę, trzymam kciuki
Mazien
3 stycznia 2014, 15:47Też mam taki sam cel bo w czerwcu mój brat się żeni :D Grunt to mieć jakiś zaczep w przyszłość i do tego dążyć :) Powodzenia!