Dzisiaj mała porażka pod względem jedzenia. Wpadła i pizza i piwo... Same puste kalorie. Do tego jeszcze zaczął mnie boleć żołądek... Chyba odzwyczaił się od takiego jedzenia.
Ale za to muszę się wam pochwalić wczoranszym dniem: 20 km na rowerze i 8 km biegania.... Jestem z siebie bardzo ale to bardzo dumna.
PS. Powiedzie mi jak ja mam odpisywać wam na komentarze bo ja nie potrafię ... Robi mi się zwykły komentarz a chciałabym, zeby m komentowała osobno ... Wiecie o co mi chodzi ( odpowiedz na dany komentarz)