Hej Kochane!
Dzień jak co dzień.
Żadnych rewelacji ale ok kilku dni nie mogę się rano dobudzić. Spałabym i spała. A kładę się raczej wcześnie jak na mnie bo ok 23. Nie wiem co się ze mną dzieje. Muszę chyba iść się przebadać bo może anemia mi wróciła znowu.
Dietkowo właściwie fajnie ale zrobiłam dzisiaj domowe cytrynowe ptasie mleczko. I niestety skusiłam się na dwa kawałki. Co prawda to tylko mleko 1,5%, galaretka i śnieżka light ale kalorii na pewno trochę było. Ale warte grzeszku hehe...
A ta z innej bajki troszkę to nareszcie przyszedł mi koktajl białkowy o smaku truskawkowym. Porcja ma tylko 101 kalorii i będę je spożywać dwa razy dziennie. Od jutra zaczynam. Zobaczymy czy będą chociaż trochę smaczne.
Przeglądając dzisiaj swój 36 dniowy plan ćwiczeń zorientowałam sie ze mam kilka 36 dniowych wyzwań w których średnio co kilka dni mam jeden dzień przerwy:
1. Wyzwanie z brzuszkami
2. Wyzwanie z nożycami
3. Wyzwanie z hantelkami
4. Wyzwanie z rowerem
5. Wyzwanie z tenisem
6. Wyzwanie ze sztangą
7. Wyzwanie z ABS
Zobaczymy jakie będą rezultaty 30 września.
Ale i tak nie odważę się wstawić zdjęć porównawczych bo mogłyby wam oczy pognić jakbyście zobaczyli moje tłuste cielsko. Może kiedyś będzie okazja.
Dieta na dziś:
I śniadanie: 3 kromeczki słonecznikowego z serem i salami oraz 3 rzodkiewki i pomidor
II śniadanie: serek homogenizowany waniliowy z płatkami fitness i kilka kulek winogrona
Obiad: makaron z sosem pieczarkowym i sałatką z ogórka kiszonego i groszku konserwowego
Podwieczorek: 2 kawałeczki cytrynowego ptasiego mleczka
Kolacja: 3 chlebki Wasa z białym serem włoskim z pomidorem i 3 rzodkiewkami
Napoje na dziś:
- 2 zielone herbaty
- 1,5 litra wody niegazowanej
Ćwiczenia na dziś:
- 30 minut rowerku
- 3 km marszo-spaceru
- 30 brzuszków
- 20 przysiadów
- sztanga - 20 powtórzeń
- hantelki - 20 na każdą rękę
- 40 minut tenisa stołowego
- nożyce - 50 poziomych i 50 pionowych
Ja uciekam szykować mężowi posiłki do pracy bo rano jak wstaje to jest tak nie przytomny, że w życiu by tego nie zrobił.
Grzeczni bądźcie... ;p
Dobranoc buźka...
Dzień jak co dzień.
Żadnych rewelacji ale ok kilku dni nie mogę się rano dobudzić. Spałabym i spała. A kładę się raczej wcześnie jak na mnie bo ok 23. Nie wiem co się ze mną dzieje. Muszę chyba iść się przebadać bo może anemia mi wróciła znowu.
Dietkowo właściwie fajnie ale zrobiłam dzisiaj domowe cytrynowe ptasie mleczko. I niestety skusiłam się na dwa kawałki. Co prawda to tylko mleko 1,5%, galaretka i śnieżka light ale kalorii na pewno trochę było. Ale warte grzeszku hehe...
A ta z innej bajki troszkę to nareszcie przyszedł mi koktajl białkowy o smaku truskawkowym. Porcja ma tylko 101 kalorii i będę je spożywać dwa razy dziennie. Od jutra zaczynam. Zobaczymy czy będą chociaż trochę smaczne.
Przeglądając dzisiaj swój 36 dniowy plan ćwiczeń zorientowałam sie ze mam kilka 36 dniowych wyzwań w których średnio co kilka dni mam jeden dzień przerwy:
1. Wyzwanie z brzuszkami
2. Wyzwanie z nożycami
3. Wyzwanie z hantelkami
4. Wyzwanie z rowerem
5. Wyzwanie z tenisem
6. Wyzwanie ze sztangą
7. Wyzwanie z ABS
Zobaczymy jakie będą rezultaty 30 września.
Ale i tak nie odważę się wstawić zdjęć porównawczych bo mogłyby wam oczy pognić jakbyście zobaczyli moje tłuste cielsko. Może kiedyś będzie okazja.
Dieta na dziś:
I śniadanie: 3 kromeczki słonecznikowego z serem i salami oraz 3 rzodkiewki i pomidor
II śniadanie: serek homogenizowany waniliowy z płatkami fitness i kilka kulek winogrona
Obiad: makaron z sosem pieczarkowym i sałatką z ogórka kiszonego i groszku konserwowego
Podwieczorek: 2 kawałeczki cytrynowego ptasiego mleczka
Kolacja: 3 chlebki Wasa z białym serem włoskim z pomidorem i 3 rzodkiewkami
Napoje na dziś:
- 2 zielone herbaty
- 1,5 litra wody niegazowanej
Ćwiczenia na dziś:
- 30 minut rowerku
- 3 km marszo-spaceru
- 30 brzuszków
- 20 przysiadów
- sztanga - 20 powtórzeń
- hantelki - 20 na każdą rękę
- 40 minut tenisa stołowego
- nożyce - 50 poziomych i 50 pionowych
Ja uciekam szykować mężowi posiłki do pracy bo rano jak wstaje to jest tak nie przytomny, że w życiu by tego nie zrobił.
Grzeczni bądźcie... ;p
Dobranoc buźka...