Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ZŁY WEEKEND !!! :(


Weekendy są najtrudniejsze podczas diety , niby człowiek cieszy się ze już jest weekend , ale z drugiej strony zawsze boje się że nagrzesze nie dotrzymując zasad diety i zmarnuję to co osiągnęlam w ciagu tygodnia.Tak więc dzis nie miałam dnia wzorowego , zaliczylam niestety i smażoną rybkę w panierce na obiad i 4 małe maślane ciasteczka :((( Dziś już nic tylko woda i czerwona herbata , ale i tak już nawaliląm i niczym tego nie naprawie:( DZiewczyny co jest ze mną ? Za słąba motywacja?? Jakie wy macie motywacje ze wytrzymujecie?