Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
blondynka na cukrowym odwyku - dzień 7


Siema :D

tak więc dzisiaj dzień 7 ! to jest ten dzień ! dzisiaj wygrałam z lenistwem - wstałam o  6 i poszłam biegać :D niestety nie wiem ile przebiegłam, ponieważ runtastic stwierdził, ze jestem tak słaba, ze nie warto liczyć mi czasu i dystansu :D dlatego następnym razem wypróbuje endomondo :D specjalnie do biegania - sciągnęłam sobie aplikacje z muzyką - jednak jest beznadziejna :C tzn muzyka nawet spoko, ale jest 15 utworów i mozna wybrać odtwarzanie wszystkich, ale za każdym razem, gdy zmienia się piosenka to zmienia się głośnośc - i po kilku razach zaczęło mnie denerwować to, ze musze wyciągać telefon i podgłosić :D

wczoraj wieczorem  byłam na rolkach i oczywiście musiałam się przewrócić na tyłek i uszkodziłam jeden półdupek a, że słonizm mnie nie opuszcza to dzisiaj rano też się potknęłam i przewróciłam (smiech) ehh w moim wykonaniu nawet bieganie staje się groźne -  a gdybym siedziała w domu to nic by mi się nie stało (cwaniak)

a jeśli chodzi o jedzonko to dzisiaj tak : 

śniadanie :  placuszki z jajek i banana + nektarynka (1/2) + kilka kawałków świeżego                           ananasa + danio waniliowe ( łyżka ) + miód + ksylitol + ciasto francuskie z                          jagodami ( kawałek - mama mi wczoraj na spróbowanie przyniosła, ale                              niezbyt mi to smakowało :D)

kawa + mleko 0,5% + łyżeczka ksylitolu 

2 śniadanie : 2 kromki chleba sojowego + 1/2 plastra sera żółtego + mielonka + 2                                     plastry pomidora + szczypior + sałatka bulgur z hummusem ( więcej                                   hummusu niż kaszy :) + 2 ogórki 

dzisiaj babcia mi kupiła 3 szklanki jagód :O więc postanowiłam zrobić babeczki - jagodzianki. Już jakiś czas temu znalazłam przepis na białkowe babeczki                          z tego przepisu : http://www.ilovehowitfeels.pl/2014/03/proteinowe-b...                                Dodałam do tego jagody i ksylitol. Wyszły troche mało słodkie, ale i tak pyszne :D            Zjadłam dwie i są mega sycące - powiem wam, że spokojnie można zjeść zamiast posiłku :D 

oprócz jagód dodałam gorzką czekoladę :D 

obiad : 2 kotlety z mięsa mielonego z indyka z kaszą owsianą + porcja ryżu brązowego               fasolka

kawa + mleko + łyżeczka ksylitolu 

kolacja : 2 małe jajka + ketchup + babeczka + pomidorki + orzechy nerkowca 

poćwiczone dzisiaj (impreza) :

* bieganie : ok 5km                                                                                                                       *

myślałam, że jeszcze zrobie kilka ćwiczeń na nogi, ale po bieganiu i po tych ćwiczeniach już moje nogi mają dosyć (ninja)