Poza tym jutro Dzień Matki, moje imieniny, jedziemy na grilla bo mojej mamy. Dodatkowo dziś są imieniny mego synka... Dobrze, że jutro w jadłospisie mam szaszłyki z grilla :)))
Pokusą będzie ciasto, ale co tam nie dam się....
Dzisiaj założyłam spodnie, które ostatni raz na tyłku miałam ..hmhmhm.... w 2007 roku...
Pasują, nie uwierają... dla mnie bomba :))))
Jeszcze trochę i do domciu do B. ależ ja za nim tęsknię...
ttesia
25 maja 2012, 14:11ale fajnie ,cieszę się razem z Tobą :-))
agatep
25 maja 2012, 13:42powodzenia. dasz rade
zabson000
25 maja 2012, 13:39szaszłyki z grilla pycha ,ostatnio często jadam : ) , no a z tymi spodniami pewnie niezłe uczucie jak sie mieścisz w stare ciuchy :)