Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
POWRÓT!


Wiem co można pomyśleć znowu powrót, jojojojojojojoojojo
Ale ten sie nie myli co nic nie robi i nie ten słaby co upada ale ten co sie nie podnosi, wiec ja upadłam tj pomyliłam sie i kajam sie, sama nie dam rady.
A dlaczego dzisiaj, bo dzisiaj zarezerwowałam sale na wesele Drodzy Państwo!
I od dzisiaj mam dokładnie 460 dni żeby schudnąć, wyrzeźbić sylwetke i zadbac o całość.
Nie wiem jeszcze jaką sukienke włoże ani nawet do konca jak ona miałaby być ale wiem że chce czuć sie dobrzew  swojej skórze a obecnie czuje się znowu bardzo źle.
Wiec zaczynam od dzis dnia tj. : funduje sobie głodówke, oczyszcze sie z tego co we mnie.
Zaczynam ćwiczyć biegam: poniedziałek-środa- piątek