24.04.2013
Witajcie Vitalijki ;* Dziękuję za porady odnośnie poprzedniej notki. Początkowo postanowiłam jeść słodycze, a potem stopniowo je ograniczać, jednak stwierdziłam, że nie jest to dla mnie dobre rozwiązanie. Moim celem jest całkowite wykluczenie ich ze swojego jadłospisu (oczywiście z wyjątkiem Cheat Day :)). Wraz z dzisiejszą datą zaczynam nowe życie ^^ Chcę wysmuklić swoje ciało dzięki regularnym ćwiczeniom, utrzymując przy tym zdrową dietę. Zrobiłam tabelkę, w której codziennie wieczorem będę zapisywać małe sukcesy i niepowodzenia. Jak już wspomniałam, będę korzystać z oszukańczego dzionka, bo po tym i tak się nie tyje :) Pierwszy jest zaplanowany na 12-tego maja, gdyż idę na komunię kuzynki, a tam będzie pełno różnych pyszności. Mam szczerą nadzieję, że do tego czasu żaden Cheat Day się nie przytrafi i wytrwam w ćwiczeniach, hektolitrach wody oraz zdrowych smakołykach :) Moja następna notka może pojawić się dopiero za kilka dni, ale będę tutaj codziennie, więc możecie liczyć na stały kontakt ze mną :D Pozdrawiam i życzę udanego dzionka ;*
www.pustamiska.pl
<3
Peppincha
27 czerwca 2014, 11:29Powodzenia ! :) Mi też ciężko się zmobilizować i też ostatnio postanowiłam zacząć i się nie poddać!
flowerdream89
26 kwietnia 2013, 07:51Powodzenia! Trzymam kciuki za Ciebie ! Też na początku miałam taki słomiany zapał. Aż teraz nastąpił przełom bo mam cel. Mój narzeczony mi się oświadczył, ślub w maju 2015 więc mam pełną mobilizację do ćwiczeń i nie objadania się. Znajdź sobie jakąś super mobilizację, wtedy będzie łatwiej, pozdrawiam :)
irena.53
25 kwietnia 2013, 15:57A wyjasnijcie , co to jest ten cheat day,, bo nie mam pojęcia. Chcę być też na czasie i wiedzieć co sie dzieje ,, pa ,buziaczki
majestiq
25 kwietnia 2013, 13:37powodzenia ;**
liliana200
25 kwietnia 2013, 11:58Życzę powodzenia. P.S. Kiedyś czytałam artykuł w gazecie na temat wysp i się zakochałam. Moje wielkie marzenie żeby się tam znaleźć.
wierzewcuda
24 kwietnia 2013, 12:19no to życzę powodzenia! :D
martini18
24 kwietnia 2013, 11:18gdybym nie miala kolczyka w pepku, to by w ogole sladu nie bylo :)
Karolinasdz
24 kwietnia 2013, 10:08ojj wiem ,bo ja moje pierwsze air maxy kupilam za...500 zl ,ale tak bardzo chcialam je miec! :)