Na wstępie życzę Wesołych Świąt oraz wytrwałości w postanowieniach :)
Dziś małe odstępstwo od diety, ale z ćwiczeń nie zrezygnowałam :)
To tylko 30 min, a sprawiło, że dostałam większej radości i optymizmu :)
Mawiają jaka Wigilia taki cały rok, tak więc mam nadzieję, że aktywność fizyczna zagości w moim życiu na zawsze :)
Dzisiejsza waga 64,9kg, optymistycznie, a jakże!
Nie przesuwam paseczka póki co.
Małe porównanie zrobię po miesiącu ćwiczeń i diety, czyli mniej więcej 7 stycznia :)
Niestety nie mierzyłam się wcześniej, więc porównanie cm będzie dopiero w lutym :)
Obiecałam sobie, że dam radę i wytrwam.
Kto jak nie ja?
Pozdrawiam i ślę świąteczne całusy!