Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
161 - 98.5 To dzisiaj!!!!


To dzisiaj L. przyjeżdża.
O 13 powinien być w Kato.

Podekscytowana i zestresowana zarazem jak nie wiem.
Nie wiem co to będzie, jak to będzie.
Niby wakacje, niby ma być cudownie..
..ale wiecie, że panikara ze mnie.

--
edit.
Robiłam kolacje a on po tylu godzinach lotu po prostu padł <3

P.S. Tyle jadlam ostatnio ze juz waga mi spadla do 97,7, ciekawe co bedzie rano. Nie za zdrowo, bedzie jojko, oj bedzie.

  • Blondynka94

    Blondynka94

    2 lipca 2014, 13:08

    Nie panikuj, tylko się ciesz ile możesz :)

    • Onigiri

      Onigiri

      3 lipca 2014, 00:10

      Dobrze :D To juz sie ciesze :)