Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
walka


Wiem, że już same myśli o tym, że chcę się schudnąć, nie wystarczą. Zamierzam o to zawalczyć, o to by być i czuć się piękną i szczupłą. O to by się podobać samej sobie. Wykluczam ze swojej diety całkowicie pieczywo, zarówno białe jak i ciemne. Smażone mięso będę jadła tylko w niedzielę, gdyż w te dni jestem u rodziców mojego Mężczyzny, nie mam wpływu na to co będzie, a nie chcę wzbudzać podejrzeń. Nie chcę się tłumaczyć. Wystarczy, by wszyscy widzieli, że chudnę. Dziś ugotuję brokułę i pierś z kurczaka na parze. Nie wiem czy zjem to na kolację, czy po prostu przygotuję sobie na jutro.
Co do świąt..Jestem z siebie dumna, nie jadłam dużo. Picie czerwonej herbaty zapełnia mi żołądek. Tak samo jak kawa z łyżeczką cukru i kakao, malutką ilością mleka. Wiem, że z tego też powinnam zrezygnować, ale traktuję to jako substytut słodyczy.

A jak u Was, Vitalijki? :)
  • nothingtolose

    nothingtolose

    2 kwietnia 2013, 14:51

    Myślę, że nie powinnaś całkowicie eliminować ciemnego pieczywa :) ale kto jak nie Ty najlepiej zna swój organizm :) pozdrawiam, powodzenia ;))