u mnie dzis na wadze 58 kg - może to przed okresem woda. puchne zreszta niesamowicie - godzinę po tym jak wstanę zaczynam tracić kostki.... no takie życie cukrzyka w upały....to nic. czas płynie leniwie do przodu - w pracy oczywiście.bo w życiu burdel. od rana awantura z moim ukochanym K. - a teraz przegladałam jakiś wpis o czekoladkach a On przychodzi do mojej pracy z bukietem kwiatów i czekoladkami... kurwa! chyba zwariuje....