Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Stowarzyszenie Odkładaczy Kilogramów .....hm cukru

Dzięki Basi zaczęłam odkładać swoje kilogramy do skrzynki. Póki co nabyłam 5.

Odłożyłam 2 , a wczoraj aż mnie reka świerzbiła żeby dołożyć 3. Ale nie. To musi być pewniak, ten kolejny kilogram.

No i jak tak patrzyłam na ta skrzyneczkę z tylko dwoma kilogramami to pomyśłałam, że skoro mnie to tak rajcuje to może innych tez będzie.

To fajnie będzie zobaczyć za jakis czas górę cukru.

No a co potem z tym zrobić.

o rany .................tysiąc rzeczy. Można przetwory dla całej rodziny, wino , soki,  

Ewentualnie jak ktos ma aparaturę to bimberek na naleweczki.

Można oddać biednym  albo symbolicznie wysypać.

Do woli.

No i pomyśłałam że fajnie by było jakby powstało nieformalne

 stowarzyszenie odkładaczy kilogramów cukru

Pomysłodawcą jest Basia .

Żaden statut nie obowiązuje .

Jeden warunek - 100% prawdy . Nie oszukujemy samych siebie.

Ja wiem jedno , że jak patrzę na te dwie torebki to chciałąbym , żeby ich było więcej.

Jakoś łatwiej mi sobie wyobrazić teraz to odchudzanie.

 

  • SEREMKA

    SEREMKA

    13 stycznia 2011, 11:44

    ta...czytałam już o tym cukrze u Ciebie-i faktycznie fajne to, takie obrazowe...Ja też stresy zażeram-nie umiem inaczej-najgorsze jest to że robiłam to świadomie,patrzałam z jakąś taką mściwą satysfakcją na rosnące cyferki na wyświetlaczu wagi,schodziłam z niej i robiłam sobie stosik kanapek czy chałwę pożerałam...no może faktycznie strach będzie lepszym batem na mnie

  • paniania1956

    paniania1956

    13 stycznia 2011, 10:32

    Kurcze, chyba sie wcięłam, zainspirowana Twoim wcześniejszym wpisem załozyłam forum pt. "odkładamy cukier", przepraszam. Byc może jednak nie będzie to przeszkadzało bo nie ma chętnych poki co:))

  • alldonka

    alldonka

    13 stycznia 2011, 10:26

    ...a mozna po parę dkg dosypywac ? czy cały kg. być musi ? ...