Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
huraaaaaaaaaaaaaa

No i następny kilogram, ale.....................................
Nie ciesz sie tak głupia babo, sama wiesz najlepiej ,ze kilo w te kilo we te to żaden problem. Dobra będę się cieszyć jak za tydzień to się utrzyma a może znów coś spadnie. Teraz to muszę się tylko pilnować żeby znów nie dostać głupawki. I muszę poszperać za przepisami. Tylko nawet w wielu ksiązkach o dietach podaja przepis a o kaleriach w daniu opisywanym ani mru mru.
Znalazłam ksiązke , gdzie sposób liczenia  i zapisywania kalorii najbardziej do mnie przemawia. Jestem wzrokowcem a tam wszystko w słupkach i kolorkach , no super.Dotarło do mnie dzisiaj , że nie wiem co zrobię ze zwisami , ktore juz sie zapowiadaja na olbrzymie. do tego wiek nie taki juz mały . no i chudne ale jak tak dalej pójdzie to na brzuchu będę sobie rulonik zwijac. Ze nie wspomne o biuście. Nie wiem co robic jest tyle rad na ten temat , ale wszystkie dotycza mładych ludzi a ja mam 57 lat i to nawet nie to ,że sie czuje na te lata , ale skóra ma 57 lat i i .......kurde......... nie chce sie kurczyc.hihihihi