No i co z tego. lubię tą datę.
Nie to ,żebym miała szczęście jakieś specjalnie lub pecha . to nie. Ale dzieją się zawsze dziwne rzeczy. Takie najbardziej niespodziewane. Prawdziwe niespodziewajki.
Więc wstałąm rano , wypiłam kawę i czekam na jakąś niespodziewajkę , a póki co wklęję sobie zdjęcie konia jak kręci głowa ze zdziwienia . Ja też sie dziwiłam jak to zdjęcie ogladałam , ze tez udało mi sie tak złapać
a może kręci ze zdziwienia głową ile wygrał dla jeźdżca kasy i co on z tego będzie miał hihihih
no dobra, pośmiałam się a teraz do roboty...............
Hejho
13 lutego 2009, 10:48Tez cczekam na niespodzianke w piatek trzynastego...oczywiscie dobra...Pozdrawiam Kon piekny a i jeżdziec niczego sobie...