Tłusty czwartek to straszny dzień.
Najśmieszniejsze jest to ,ze nie lubię paczków i zjadłam tylko pół, ale............
z tej złości na cały swiat co to mi tak przeszkadza w moim słodkim lenistwie zrobiłam pierogi z mięsem i grzybami i do tego rosoołek. Pyszneeeeeeeeeeeeeeeee
zeżarłam 10.
wnioski
Moje wredne leniwe tłuste EGO podpowiada mi podstępnie ,że to czy tamto dobre , acz tłuste żarełko trza mojemu skarbowi upichcić. I pichcę
a potem nie mogę się powstrzymać i sama żrę.
Dajcie mi tego psychologa co twierdzi , że podświadomość jest bezmyślna i działa na zasadzie odruchów.
Już ja mu udowodnie , że jest wręcz przeciwnie. To małe wredne coś siedzi sobie we mnie i cały czas kombinuje jak by tu nic nie robić i nie zmieniać
a ja daję sobą krecić jak wiatrakiem.
No i została mi tylko mantra. Trza wymyśleć mantrę i ja zwitualizować
i tak długo powtarzać , aż podswiadomość przyjmie to jako własny pogląd.
Chinczycy to przemądry naród. Konfucjusz powiedział że mała kropla drąży skałę tylko trzeba cierpliwości.
No tak , ale ja nie mam cierpliwości
Ja mam adhd. i kosmiczna odległość dzieli mnie od cierpliwości Konfucjusza.
Po za tym nie mam czasu.
I z tego braku czasu znów popadam w życie wirtualne.
No masakra.
Ale Sezamek kazał odmeldować zapis na basen. No to dzwonię.
Hejho
20 lutego 2009, 09:44sa poczatki, ale jak juz wpadniesz na własciwy tor to dalej leci sukces nawet drobny mobilizuje...