Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bez soli jest ok

To prawda mija dzisiaj 5 dzień jak nie używam soli> Oczywiście nie z własnej woli - dochtór kazali :)- no i co................... super. Po pierwsze - waga się utrzymała . Zdarzało mi się bowiem w ciągu ostatniego roku odwodnić organizm  - grypa jelitowa swoje prawa ma ;), ale szybko waga wracała, po 2 - 3 dniach. A teraz  - owszem w czwartek rano - 139, 4 ale dzisiaj już 138,1 kg., czyli jest dobrze. 

Kolejny efekt to śmieszne smaki - okazuje się , że chleb jest słony - bardzo. Próbowałam też sosu do gołąbków - które zrobiłam 2 tygodnie temu i zamroziłam. Koszmarnie słony. Jak ja mogłam tyle soli dowalić. Jeśli chodzi o ziemniaki, kaszę i ryż , to po prostu gotuję bez soli a Skarb sobie dosala na talerzu. I wychodzi że on też mniej teraz soli :). Do reszty dodaję estragonu, bazylii papryki i wychodzi bardzo smaczne. 

Dzisiaj poczytałam sobie o glutenie - lubię chleb , ale siebie bardziej. W tym artykule proponują mąkę gryczaną jako zamiennik za pszenną. No to sprawdzę na sobie jak to działa , tym bardziej, że tak w ogóle kasza gryczana bardzo mi smakuje. Kupię sobie mąkę gryczaną w poniedziałek i zacznę walczyć. Można chleb, naleśniki i mnóstwo innych pysznych rzeczy. Jak wypróbuję to napisze :)