Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Już nie mogę się doczekać


Pewnie będę tęsknić od razu za ta moja 2 połówką, ale co tam świat się chyba nie zawali. Jeszcze 3 dni i będę się widziała z rodzinką ( nie wiedzą,że przylatuję /jemy bo z niunią) i psiapsiółkami -  cieszę się jak dziecko :).
Do tego to przeklęte prawko, mam nadzieję że wrócę z "papierkiem". 
Mąż wrócił z tego zlecenia szybciej niz planowali i przywiózł mi HURA nowe słuchawki sportowe, stare przy bieganiu wypadały a te sa po prostu idealne juuupiiii, pieta prawie wyzdrowiała więc można zacząć znowu biegać.
Dzisiaj ćwiczyłam tylko raz (1h cardio i dance fitness), brzuszki, czasu nie starczyło na więcej. Oj tam, zawsze coś.

Menu
4 małe placuszki serowe z sosem z jagód i truskawek (sama robiłam z płaską łyzeczką cukru na całość)+ 2 łyżeczki bitej śmietany +kawa z mlekiem
pół kiwi i pół gruszki
1 gotowane jajko, sałatka z pomidora, ogórka, papryki i szczypiorku+ 1,5 kromki ciemnego chleba, plasterek chudej wędliny
zielona herbata
120g gotowanego ryżu z duszonymi warzywami-pieczarki, cebula, papryka, brokuły (na całość łyżka oliwy z oliwek)
10 migdałów
mała kawa z mlekiem
1,8 l wody z cytryna
i niestety lampka białego wina

Poza tym czuję się świetnie!
Miłej nocki!

  • Karolina.56

    Karolina.56

    6 kwietnia 2013, 23:35

    Całkiem fajne menu :)

  • optymistkaS

    optymistkaS

    6 kwietnia 2013, 23:28

    Dzięki, tym razem musi się udać, bo jak nie to zboksuję egzaminatora, a energii mi nie brakuje ;)

  • x001x

    x001x

    6 kwietnia 2013, 23:23

    Powodzenia z tym prawemjazdy :) Lampka białego wina to nic złego:)