Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zamiast kwiatków syrop z agawy, ciuszki dla niuni
i ...


Ano własnie miałam dzisiaj kupić kwiatków i zasadzić i psińco. W zamian pojechałam z niunia na małe zakupy. Oczywiście moja prawie czterolatka doskonale wie co jej się podoba i czego chce, wiec sklep był dzisiaj małą rewią mody i powiem szczerze skubana ma dobry gust i wie co z czym połączyć. Może powinna zacząć mnie ubierać? Wczoraj jak ćwiczyłam zapytała: ale mamo co ty robisz, po co tak ćwiczysz? Mówię: serduszko zobacz ile mama ma sadełka na brzuszku, ćwiczę, żeby być szczuplejsza. A ona na to z podkową na ustkach: mamo nie możesz być szczupła (klepiąc mnie po moim sadełku i "cyckach" ;)) Ty musisz być taką moją OGROMNĄ mamą. 

JA NIE CHCĘ BYĆ ANI W JEJ ANI W INNYCH OCZACH OGROMNĄ MAMĄ!!!!

plątałyśmy się trochę po mieście, kupiłam syrop z agawy. W sumie nie wiem po co bo i tak nie słodzę, ale tyle dobrego się o nim naczytałam i nasłyszałam, że zagościł u mnie w kuchni. Może namówię do niego mojego męża jeśli to zdrowsze od cukru. Potem spacer, brzuszki i tyle. 

Menu:

2 kromki razowego z 2 łyżeczkami dżemu malinowego
duża kawa z mlekiem

3 małe ziemniaki, 2 jaja sadzone i ogórek zielony

3 krakersy

6 kromeczek bagietki z pasta jajeczną i tapas z suszonych pomidorów i oliwek

kawa z mlekiem

4 szklanki wody z cytryną

Aaa i liznęłam 2 razy loda śmietankowego, na całego się nie skusiłam ;)

Miłej nocki!
  • CzekoladowaNiewolnica

    CzekoladowaNiewolnica

    28 sierpnia 2013, 14:16

    racja... tylko jak robię listę co zjadłam wieczorem .. to przecież nie polecę do lodówki po coś żeby kalorii dobić do 1300;c i to jest ból... a na dietetyka na razie mnie nie stać ;/ wiesz biedna studentka... już mnie boli kieszeń od odkładania na stancje na kolejny rok akademicki xD ale masz rację.. potem szybciutko się wraca do wagi i to jest okropne ;x A co do ogromnej mamy masz rację.. dzieci jak są małe to lubią "bunie"... ale lepiej schudnąć nim stanie się nastolatką ...