Wtoreczek 13-tego....mam nadzieję, że nie pechowy... Wczoraj był taki normalny kibelek i jak widać waga w dół....I staram się mniej soli używać , z naciskiem na "staram"
Jeszcze tylko 4 dni...o jacie...Chyba muszę sobie już nastawić kaszę gryczaną na chlebek mój ulubiony z kaszy wody i soli, żeby mieć co jeść i cieciorki nakupić i fasoli i ...całe mnóstwo innych pyszności... I muszę zakwas nastawić , bo mam lenia i piję kupny....
Z tymi dylematami na przyszłość, jakże bliską....życzę Wam miłego dnia
P.S. Przydałoby się jeszcze na masaże zapisać podciśnieniowe...fanie to ujędrniało....ale trochę drogie...ale myślę, myślę....
BigFatGirl
14 lutego 2018, 01:08Może jakiś domowy bodywarpping dodać :)
Oracus
14 lutego 2018, 08:50Faktycznie, zapomniałam o tym...kiedyś tak się owijałam przed ćwiczeniami, przed kijkami itp. Dzięki :)
BigFatGirl
14 lutego 2018, 12:58Polecam poczytac o preparatad do wlasnie bodywarppingu firmy "Bingospa" :) Używam i jestem mega zadwolona
Oracus
14 lutego 2018, 13:03ok. Dzięki :)
dietacalezycie35
13 lutego 2018, 22:45ja dziś 1 dzień wychodzenia :) mój 1 post i dałam rade
Oracus
13 lutego 2018, 23:18Moje gratulacje :) U mnie to drugi pełny 42 dniowy post. I też dałam/daje radę bo jeszcze 3 dni..... :)
piekna.i.mloda
13 lutego 2018, 12:52masaz jak najbardziej, nagroda ci sie za te 42 dni nalezy !!!
Oracus
13 lutego 2018, 14:42Też tak myślę....no chyba się skuszę.... :)
Ajcila2106
13 lutego 2018, 11:38Ty swój pech zaliczyłaś z wyprzedzeniem...i wystarczy;) Miłego dnia:)
Oracus
13 lutego 2018, 12:19Oooo faktycznie :) Może tak być :)