Cisza i spokój, junior śpi wykończony szaleństwem na podwórku, kochanie właśnie bierze kąpiel po treningu :D
(Zaliczyłam mały sukces, namówiłam mojego męża do aktywności fizycznej. Na razie małej i krótkiej ale zawsze coś :) włączyłam mu w KFO stretching oraz pilates i chwyciło ;P tak rozciągaliśmy się (oczywiście ćwiczyłam z nim) wieczorami przez parę dni, teraz już sam o tym pamięta :) powoli podnoszę poprzeczkę :P ale powoli małymi kroczkami; dzisiaj były ręce - dalej mu się podoba więc rokowania są dobre.
Ale należałoby już wyjaśnić temat wpisu. Nie ukrywam, że jednym z większych argumentów przekonujących moje kochanie do Vitalii był fakt, że nasze menu obiadowe stanie się bardziej różnorodne. Przed V w naszej kuchni zagościła mała stagnacja, która powoli zaczęła wszystkim przeszkadzać, a ja nie miałam czasu szukać nowych zdrowych przepisów na obiady. Więc moje kochanie ostatecznie zaakceptowało Vitalię :D
Obiady zasadniczo wszystkim smakują i jest "wporzo" czasem staram się wprowadzać przez V nowości zazwyczaj przez moje kochanie nieakceptowane; tak został odkryty BROKUŁ, moje kochanie niestety nadal za nim nie przepada, ja za nim nigdy nie szalałam więc wcześniej w naszej kuchni po prostu nie gościł; ale okazało się że właśnie BROKUŁ stał się jednym z ulubionych warzyw (naszego 4 letniego) Juniora :D gdyby nie V nigdy bym się o tym nie przekonała. BROKUŁ pokonał nawet uwielbianą przez Juniora rybę :P dochodzi do tego że jak kończy się BROKUŁ na talerzu juniora to Junior kończy obiad i do reszty posiłku trzeba go namawiać :P
Życie nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać :D
Naturalna! (Redaktor)
22 maja 2017, 22:22a znowu tu gdzie mieszkam modne jest dodawanie do ziemniakow gotowanych innych warzyw i duszenie tego razem, tzn, no na puree .... dodaja brukselke, brokuly wlasnie i inne takie ....
Naturalna! (Redaktor)
22 maja 2017, 22:21ja z brokula robie puree. dodaje do tego troche masla, przyprawy i jest dla mjie pyyyyyycha :)
Osobkazozz
23 maja 2017, 07:03brzmi kusząco :)