Jakoś nie potrafię się zmotywować, żeby coś napisać
a dzieje się dzieje ale przez to nie zawsze na ćwiczenia jest czas
Jak jest ładna pogoda to km dla AD-RENaliny zbieramy i jeździmy na rowerku z Juniorem do leśniczówki Daniele nakarmić
W poniedziałek nawet byłam na siłowni na zajęciach BPU i wiecie co chyba sobie zajęcia na siłowni odpuszczę zajęcia były zasadniczo ok pomijając fakt że muzyka była tak głośno puszczona, że praktycznie nie słyszałam instruktorki, spocić się nawet spociłam ale szału nie było dla porównania następnego ranka poćwiczyłam z KFO trening z obciążeniem dla zaawansowanych i poczułam efekty jeżeli siłownię będę brała pod uwagę to chyba nie zajęcia zorganizowane
A dzisiaj malowanie Żeby uciec z dwoma pokojami szybko zaczęliśmy przygotowania, więc pominęłam poranny trening same przygotowania do malowania zajmują chyba więcej czasu, niż same malowanie Junior nie potrafił doczekać się malowania ścian (bo do sufitu nie dosięgał, i jakoś nie potrafił zrozumieć, że nie podniesiemy go, żeby mógł sobie sufit pomalować ) Ale jak się dorwał do ścian to prawie jak wytrawny malarz (serio mało co musiałam po nim poprawiać )
byłam z niego dumna ale jak już na sam koniec zawinął się w upstrzoną farbą folię malarską i zaczął wcierać w podłogę farbę, przed którą ów folia wcześniej ją zabezpieczała, to zapłonęłam i zmieniłam się w żądnego krwi potwora Panowie zostali z ewakuowani na zewnątrz a ja zamieniłam się w kopciuszka
Biegania za to dzisiaj już nie odpuściłam :D stwierdziłam że chwilę dla siebie muszę znaleźć :) a więc: (1 min marszu + 6 minut biegu) x 4 = 28 minut = 4,35 km = 447 kcal =
Niech moc będzie z Wami a kalorie pójdą precz
bialapapryka
1 września 2017, 18:33Malarz wyborny! :) Mam nadzieję, że szybko się uporacie z malowaniem :) I brawo dla Ciebie za bieganie! :)
Osobkazozz
1 września 2017, 19:33Malowanie zakończone tego samego dnia :) nie zmienialiśmy koloru, więc wystarczyła jedna warstwa na odświeżenie :) dzisiaj gruntowne sprzątanie i pozamiatane :D
liliana200
1 września 2017, 07:26Ja tak jak ty, remont remontem e chwilę dla siebie muszę mieć. Brawo dla Juniora.
Osobkazozz
1 września 2017, 07:41czas dla siebie jest ważny, uczę się tego i staram się nie zapominać :)
Ajcila2106
31 sierpnia 2017, 23:50No to poćwiczyłaś dodatkowo przy remoncie;) A co do biegania to jestem pełna podziwu...szczególniej po robocie domowej:) Jak przy takiej aktywności nie zamienisz się w nitkę, to się zdziwię...:) Miłego weekendu:) Niech lato zostanie jeszcze troszeczkę...:)
Osobkazozz
1 września 2017, 07:42Przy remoncie właśnie czułam niedosyt ruchu :PP mój organizm mocno broni się przed schudnięciem :P zawsze byłam dobrze zbudowana :PP również miłego weekendu życzę :)
theSnorkMaiden
31 sierpnia 2017, 23:23Woooow ale sie dzieje u Ciebie ale widze wszystko pozytywnie. Fajnie ze mlody zaanagazowany:)
Osobkazozz
1 września 2017, 07:43Tak pozytywnie :) młody uwielbia prace z tatą :) wtedy czuje się bardzo ważny :)