Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Brownie z cukinii, erytrol i wirus EBV


Witajcie moje małe kurczaczki :D

Dlaczego małe kurczaczki? bo w piątek zdarzyło mi się ćwiczyć z gejem :p nie powiem wycisk był przedni, po rozgrzewce myślałam że reszty treningu nie przeżyję, ale przeżyłam :) choć pod koniec treningu myślałam że pęknę ze śmiechu:D gdy po raz kolejny zostałam nazwana właśnie małym kurczaczkiem bądź innym słodkim zwierzaczkiem :PP chcecie spróbować?? To kliknijcie tutaj.

Obecnie mam bardzo mało czasu, na cokolwiek, więc niestety Vitalia często idzie w odstawkę :( ale się bardzo staram być chociaż trochę na bieżąco z waszymi pamiętnikami :D 

W listopadzie Junior miał WRESZCIE dokładne badania w CZD i okazało się, że ma wirusa EBV. To było wszystko czego się dowiedziałam od Pani doktor, oprócz tego, że ma przez niego brać 3 razy dziennie heviran przez 2 miesiące. Pozostało mi samodzielne zdobywanie wiedzy w czeluściach internetu, aby się dowiedzieć cóż to za nowe cholerstwo? Okazuje się, iż wirus EBV to wirus, którego podobno przechodzi bezobjawowo 90 % społeczeństwa, ALE (zawsze musi być jakieś ALE) przy immunosupresji znacząco zwiększa ryzyko zachorowania na raka :(  I masz babo placek, co teraz? Wychodząc z przekonania, że lepiej zapobiegać niż leczyć, postanowiłam wprowadzić zasadę świadomego ograniczenia cukrów (ponieważ podobno nowotwory je kochają) ale bez przesady, ponieważ to jeszcze nie jest rak:p

Zasada miała polegać na tym, że nie proponujemy młodemu słodyczy. Gdy sam o nie poprosi, to już nie będę mu skąpić :p A że ostatnio zapomina mu się o słodyczach (też tak chcę) więc zasada sprawdza się koncertowo :D

Pierwsze co usłyszałam z ust teściówki, gdy weszłam do domu po powrocie z Wa-wy , było pytanie, czy może dać Juniorowi ciasteczka :PP (miło że się najpierw zapytała, szkoda, że przy Juniorze :p) Więc następnym krokiem było uświadomienie dziadostwa w temacie moich planów zapobiegawczych, bez owijania w bawełnę - jak się trochę pomartwią to może lepiej się zastosują. 

A że czasem miło jest życie osłodzić, więc zaczęłam szukać. Ostatnio modne są podobno naturalne słodzidła typu ksylitol i erytrol (czyli alkohole wielowodorotlenowe), a że takowe ku mojemu zdziwieniu można zakupić w naszym Tesco, więc postanowiłam spróbować. O ksylitolu wyczytałam już, że dla dzieci nie jest zalecany gdyż ponieważ nie jest w całości wchłaniany przez jelito cienkie, w części przedostaje się do jelita grubego gdzie fermentuje i powoduje w nadmiarze rozwolnienia. Ale podobno zapobiega próchnicy :p Zatem ksylitol będzie dla nas. O erytrolu nie znalazłam żadnej negatywnej informacji co bardzo mnie zdziwiło :PP Jak to nie ma żadnych skutków ubocznych? To może go jeszcze nie przebadali?  Wyczytałam, że nie jest przyswajany przez organizm i w całości jest wydalany z moczem, co już mnie zaniepokoiło - czy ma jakiś wpływ na nerki? Muszę zapytać nefrologa, puki co ostrożnie - raz na jakiś czas do wypieków :p

Jeden z tych wypieków właśnie wypróbowaliśmy brownie z cukinii w kształcie dinozaurów :D z erytrolem zamiast cukru.  Oczywiście mój młody kucharz nie mógł pozwolić matce samej  piec owych cudeniek i mocno mi pomagał :D a dinozaura zjadł ze smakiem, więc pierwszy test erytrolu zdany :) Co będzie dalej zobaczymy :p

(nie ma to jak testy na własnych dzieciach :PP)

niech moc będzie z wami :D

  • theSnorkMaiden

    theSnorkMaiden

    4 grudnia 2017, 20:50

    Ja slodze syropem daktylowym i z agawy no i miodem ale mam taki prawdziwy miodek. Ciasto wyszlo smaczne?

    • Osobkazozz

      Osobkazozz

      4 grudnia 2017, 21:01

      chyba trochę za dużo kakao dodałam bo był dość ostre :P ale zasadniczo smaczne :) młody dzisiaj jeszcze dojadał i nic nie zostawił :D

  • bialapapryka

    bialapapryka

    4 grudnia 2017, 18:38

    Ja polecam erytrol :) Sama od niedawna stosuję i jestem zadowolona :) Ma przyjemny smak, w przeciwieństwie np. do stewii...

    • Osobkazozz

      Osobkazozz

      4 grudnia 2017, 21:02

      masz rację jest neutralny w smaku :) boję się tylko że nie do końca przebadany jest :PP

    • bialapapryka

      bialapapryka

      5 grudnia 2017, 17:51

      Mi dietetyczka poleca, więc chyba nie może z nim być aż tak źle ;)

  • 106days

    106days

    4 grudnia 2017, 16:13

    Brzmi fajnie, też chciałam spróbować, ciekawe czy bedzie tak samo dobre i "tak samo brownie" jak z czerwonej fasoli ;-) hmmmmmm

    • Osobkazozz

      Osobkazozz

      4 grudnia 2017, 21:03

      nie próbowałam brownie z czerwonej fasoli :PP z cukinii mi wystarczy :PP

  • waniliowamufinka

    waniliowamufinka

    4 grudnia 2017, 13:35

    Brownie z cukini? To znaczy że kakao wsypujesz do cukini i pieczesz?

    • Osobkazozz

      Osobkazozz

      4 grudnia 2017, 14:09

      no nie :P cukinię ścieram na tarce dodaję trochę oleju kokosowego, trochę mąki pełnoziarnistej, jajko i erytrol :)

    • waniliowamufinka

      waniliowamufinka

      4 grudnia 2017, 14:28

      Heh, to był skrót myślowy :) Ale skoro brownie to skojarzyło mi się z brązowym kakao :)

  • EwaFit

    EwaFit

    3 grudnia 2017, 21:27

    Im mniej słodyczy, a raczej im mniej cukru, tym lepiej!

    • Osobkazozz

      Osobkazozz

      3 grudnia 2017, 22:28

      wielka prawda, ale jaka trudna do zrealizowania, tym bardziej że idą święta, czyli czas słodyczowej rozpusty :/

  • Ajcila2106

    Ajcila2106

    3 grudnia 2017, 20:15

    Szkoda, że mój młody nie chce się odzwyczaić od słodkości? Mea culpa:( Ale na szczęście nie pija nic gazowanego, czipsy je rzadko i lubi sporo zdrowszych wersji jedzenia:) Ale brownie z fasoli mu nie podeszło...ani mojemu mężowi:( Trzymajcie się zdrowo Kochani:)

    • Osobkazozz

      Osobkazozz

      3 grudnia 2017, 22:32

      staramy się trzymać zdrowo, wam też dużo zdrówka życzę :D

  • aenne

    aenne

    3 grudnia 2017, 19:59

    Czyli warto szukac nowych rozwiazań ale czego nie robi sie dla dzieci. Pozdrawiam u mnie teraz sypie snieg.

    • Osobkazozz

      Osobkazozz

      3 grudnia 2017, 20:00

      warto szukać :) boję się co później wynajdą w tym erytrolu :PP u nas też zimowo :D

  • lapaz80

    lapaz80

    3 grudnia 2017, 19:10

    Ja też ograniczam córce słodycze ale ze względu na wagę i niebezpieczne zbliżanie się do otyłości. Postanowiłam w tygodniu ograniczać słodycze do minimum natomiast co niedzielę piec ciasto.

    • Osobkazozz

      Osobkazozz

      3 grudnia 2017, 19:58

      to fajnie że trzymasz rękę na pulsie :) później Ci Córcia za to podziękuje :) moi na to nie zwracali uwagi :P i do teraz mam problemy z utrzymaniem prawidłowej wagi :/ (jak byłam mała to wyglądałam jak kulka na nóżkach)

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    3 grudnia 2017, 19:01

    :)