Założyłam dziś spodnie, który miałam ostatni raz na sobie trzy lata temu. Świetne, jeansy, z pasem wyszywanym koralikami i nićmi. Moje małe arcydzieło (chociaż nie moich rąk). Uwielbiam te spodnie. Cieszę się, ze są znowu na mnie dobre, bo w ogóle nie są zniszczone. Mama powiedziała, że wyglądam w nich lepiej niż kiedyś. no pewnie, nie wystają mi "boczki".
iahai
20 maja 2010, 21:55ja tez mam w szafie stare dzinsy ktore na mnie czekaja i sa moja motywacja:) moze kiedys sie w nie wcisne:D
jegomalaniunia
20 maja 2010, 21:52Gratuluję z całych sił. Też o takim czymś marzę więc nawet w głębi serca Ci zazdroszczę :) Pozdrawiam
natusia78
20 maja 2010, 21:46fajnie tak zalozyc ciuszek i zobaczyc ze nic sie nie wylewa:-)