Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nowe spodnie


Jakiś czas temu pojechałyśmy z Mamą na wielkie zakupy. Kupiłam sobie wtedy 3 pary spodni. Jedne na już, drugie na "za chwilę", trzecie na "za dłuższą chwilę". Wszystkie byłam w stanie na sobie dopiąć, ale przy dwóch parach wystawały i oponki. Wczoraj założyłam moje spodnie na "za chwilę", które stały się spodniami na już. Są idealne... Już od dłuższego czasu nie miałam na sobie prawdziwych biodrówek, bo po prostu mi się tłuszcz znad paska wylewał. Tym razem jest inaczej.

Moja Mama, która zawsze mi mówiła, że powinnam coś ze sobą zrobić, że jestem za gruba, powinnam schudnąć (nie mówiła tego nigdy złośliwie, po prostu mnie nie okłamywała), a która razem ze mną poszła na dietę, powiedziała wczoraj, że wyglądam idealnie. Poczułam się idealnie.

Moja Mama Chrzestna przyjechała w odwiedziny na chwilę i powiedziała "ale talia", gdy mnie objęła. No fakt... znowu posiadam talię. I to całkiem ładną talię.

Wczoraj chyba byłam podrywana. Chyba, bo nie wiem. Ale byłam na praktykach (na dobrą sprawę, to chyba dopiero mój 5 dzień) i gdy kolega mnie mijał, zapytał, czy pojawię się na pikniku u niego. Chodziło mu o festyn w jego wiosce. Gdy powiedział kiedy to będzie, omal się nie roześmiałam (ale chyba nie wypadało). Bo to dopiero w sierpniu. Ale spoko wodza. I tak będę.
  • OtwGirl

    OtwGirl

    30 maja 2010, 13:02

    Chciałam rudy, fryzjerka zmieszała mahoń z jakimś jasnym i wyszło takie :)

  • eliza332

    eliza332

    27 maja 2010, 07:33

    co to jest za kolor zawsze taki chcialam miec sliczny i bardzo ladnie ci pasuje

  • gosiaczek9159

    gosiaczek9159

    27 maja 2010, 05:53

    trzymamm kciuki i gratuluje postepow xxx