Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Już prawie koniec
19 czerwca 2010
Dziś na wadze pokazało się 70 kg. Oszalałam ze szczęścia. Jeszcze chwila i zobaczę "6" na początku, a potem jeszcze trochę i osiągnę moją wymarzoną wagę. Niewiarygodne po prostu.
byłam na Dukanie, nie ćwiczyłam, bo po pierwsze, nie miałam kiedy, po drugie, nie miałam siły, po trzecie, nie lubię.
boberus87
19 czerwca 2010, 12:20
pieknie shudla i to w tak krotkim czasie.. ja opiero zaczynam i mam nadzieje ze bede tak wytrwala jak ty;) zastanawiam sie n jakiej dietce bylas i czy w ogole cwiczylas:) pozdrawiam
OtwGirl
20 czerwca 2010, 10:56byłam na Dukanie, nie ćwiczyłam, bo po pierwsze, nie miałam kiedy, po drugie, nie miałam siły, po trzecie, nie lubię.
boberus87
19 czerwca 2010, 12:20pieknie shudla i to w tak krotkim czasie.. ja opiero zaczynam i mam nadzieje ze bede tak wytrwala jak ty;) zastanawiam sie n jakiej dietce bylas i czy w ogole cwiczylas:) pozdrawiam