Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jak to jest teraz


Po diecie zostało wspomnienie, nie mogę się zmobilizować, żeby do niej wrócić. Jest zimno, chce mi się jeść, a w domu pachnie świeżym białym (o zgrozo!) pieczywem.

Moja Mama założyła sobie konto na Facebooku i zaprosiła mnie do znajomych.

Tak wyglądałam w październiku.